Radio Nadodrze

Wędrując z siódmym odcinkiem Osobliwego Audiospaceru posłuchamy o szpitalu przy ul. Rydygiera, a także o historii muralu na rogu ulic Pomorskiej i Cybulskiego. Jolanta Sakowska opowiada o komunistycznej codzienności Nadodrza na przykładzie zmieniających się losów szpitala sióstr Boromeuszek. Z kolei Joanna Wyrwa działajaca w Stowarzyszenia Aktywnych Społecznie "Trampolina" przypomina czasy początków rewitalizacji Nadodrza i przygód aktywistów na dachach Nadodrza - co ilustruje utwór literacki Juliana Przybosia. >>> Nadodrzański Podcast to opowieści mieszkańców o swoim osiedlu. Chcemy przedstawić historię Nadodrza w formie opowieści nagranych o tym miejscu: będą opowieści związane z historią, wydarzeniami kulturalnymi, filmami kręconymi na osiedlu i muzyką tworzoną na Nadodrzu. >>> Rozpoczynamy Osobliwym Audiospacerem po Nadodrzu, zrealizowanym we współpracy z Wrocławskim Teatrem Radioaktywnym jest o ludziach, którzy Nadodrze znają jak własną kieszeń, którzy tam tworzą i którzy o tym opowiedz

Słuchając szóstego odcinka Osobliwego Audiospaceru posłuchamy o tradycyjnej piekarni pana Andrzeja na ulicy Rydygiera i studiu muzycznym Studio Paulińska. Iza Duchnowska to jedna z najbardziej aktywnych osób na Nadodrzu, kolejne działania inicjuje w swoim hostelu Hart - na Artystycznym Podwórku przy ulicy Rydygiera. Nam opowiedziała o swojej pracy marzeń i sztuce na naszym osiedlu. Andrzej Hejne zaś przywołał muzyczne tradycje studia przy Paulińskiej. Gra w zespołach Las Rzeczy i Kormorany - Wykluczeni, a dla nadodrzańskiego podcastu opowiedział o angażowaniu lokalnej społeczności wokół studia muzycznego. >>> Nadodrzański Podcast to opowieści mieszkańców o swoim osiedlu. Chcemy przedstawić historię Nadodrza w formie opowieści nagranych o tym miejscu: będą opowieści związane z historią, wydarzeniami kulturalnymi, filmami kręconymi na osiedlu i muzyką tworzoną na Nadodrzu. >>> Rozpoczynamy Osobliwym Audiospacerem po Nadodrzu, zrealizowanym we współpracy z Wrocławskim Teatrem Radioaktywnym jest

Wędrując w rytm piątego odcinka Podcastu o Nadodrzu posłuchamy o stolikach szachowych w Parku Staszica i odwiedzimy miejsca opisane w utworach poetyckich Ilony Witkowskiej. Autorka, emocjonalnie związana z ulicą Pomorską, uhonorowana nagrodą literacką Silesius, dusza estetyczna i rozmaita, opisała w swoich wierszach sceny dziejące się na Nadodrzu. Konrad Góra zaś to buntowniczy głos na poetyckiej scenie Wrocławia i działacz antywojennej sekcji "Jedzenie Zamiast Bomb", >>> Nadodrzański Podcast to opowieści mieszkańców o swoim osiedlu. Chcemy przedstawić historię Nadodrza w formie opowieści nagranych o tym miejscu: będą opowieści związane z historią, wydarzeniami kulturalnymi, filmami kręconymi na osiedlu i muzyką tworzoną na Nadodrzu. >>> Rozpoczynamy Osobliwym Audiospacerem po Nadodrzu, zrealizowanym we współpracy z Wrocławskim Teatrem Radioaktywnym jest o ludziach, którzy Nadodrze znają jak własną kieszeń, którzy tam tworzą i którzy o tym opowiedzą. Narracja stworzona przez Michała Występka

Słuchając czwartego odcinka Podcastu o Nadodrzu odwiedzimy Plac Staszica, gdzie grało się w szachy i wspomnimy wakacyjną historię z ulicy biskupa Tomasza. Spotkamy Pawła Piotrowicza, kiedyś bywalca nadodrzańskiego Kolejarskiego Klubu Sportowego, a swoją historyjkę (fraszkę) opowie nam gawędziarz rzadkiej proweniencji Piotr Sokołowski. >>> Nadodrzański Podcast to opowieści mieszkańców o swoim osiedlu. Chcemy przedstawić historię Nadodrza w formie opowieści nagranych o tym miejscu: będą opowieści związane z historią, wydarzeniami kulturalnymi, filmami kręconymi na osiedlu i muzyką tworzoną na Nadodrzu. >>> Rozpoczynamy Osobliwym Audiospacerem po Nadodrzu, zrealizowanym we współpracy z Wrocławskim Teatrem Radioaktywnym jest o ludziach, którzy Nadodrze znają jak własną kieszeń, którzy tam tworzą i którzy o tym opowiedzą. Narracja stworzona przez Michała Występka i Pawła Krawczyka wybrzmi głosem Aleksandry Listwan. Opracowanie muzyczne: Karol Skrzypiec. Wszystkie nagrania wokalne dokonane zostały

Trzeci odcinek Podcastu o Nadodrzu zabiera nas na ulicę Słowiańską, śladem najbardziej charakterystycznych budynków osiedla - naziemnego schronu projektu Richarda Konwiarza i szpitala resortowego. Przy dawnych rogatkach Wrocławia spotkamy Macieja Bielawskiego, który opowie o swoich wspomnieniach z Dworca Nadodrze, a mniej widoczne "podbrzusza miast" odkryje Paweł Krawczyk. >>> Nadodrzański Podcast to opowieści mieszkańców o swoim osiedlu. Chcemy przedstawić historię Nadodrza w formie opowieści nagranych o tym miejscu: będą opowieści związane z historią, wydarzeniami kulturalnymi, filmami kręconymi na osiedlu i muzyką tworzoną na Nadodrzu. >>> Rozpoczynamy Osobliwym Audiospacerem po Nadodrzu, zrealizowanym we współpracy z Wrocławskim Teatrem Radioaktywnym jest o ludziach, którzy Nadodrze znają jak własną kieszeń, którzy tam tworzą i którzy o tym opowiedzą. Narracja stworzona przez Michała Występka i Pawła Krawczyka wybrzmi głosem Aleksandry Listwan. Opracowanie muzyczne: Karol Skrzypiec. Wszy

Drugi odcinek Podcastu o Nadodrzu zaczyna się wspomnieniem Aleksandry Listwan wojennych śladów na kamienicach ulicy Niemcewicza. Pod akademikiem ASP wsłuchamy się w słowa utworu poetyckiego Kamila Zająca, a później zobaczymy Nadodrze oczami Klary Nowakowskiej. Poetka przeczyta wiersze o rozłożystym kasztanowcu i sklepie mięsnym ze zbioru "Ulica Słowiańska". >>> Nadodrzański Podcast to opowieści mieszkańców o swoim osiedlu. Chcemy przedstawić historię Nadodrza w formie opowieści nagranych o tym miejscu: będą opowieści związane z historią, wydarzeniami kulturalnymi, filmami kręconymi na osiedlu i muzyką tworzoną na Nadodrzu. >>> Rozpoczynamy Osobliwym Audiospacerem po Nadodrzu, zrealizowanym we współpracy z Wrocławskim Teatrem Radioaktywnym jest o ludziach, którzy Nadodrze znają jak własną kieszeń, którzy tam tworzą i którzy o tym opowiedzą. Narracja stworzona przez Michała Występka i Pawła Krawczyka wybrzmi głosem Aleksandry Listwan. Opracowanie muzyczne: Karol Skrzypiec. Wszystkie nagrania w

W pierwszym odcinku Osobliwego Audiospaceru posłuchamy wstępu do historii osiedla głosem Aleksandry Listwan, która przypomina że "Nadodrze jest przepełnione opowieściami - tymi zwykłymi i tymi osobliwymi". Pierwsze kroki skierujemy w stronę Placu św. Macieja, gdzie spotkamy Hannę Janczak która przeczyta jeden ze swoich wierszy. Później na rogu ulic Trzebnickiej i Pobożnego natkniemy się na Karola Pęcherza, który przywoła literackie klimaty "Cegły" i poetyckie czytania na starym piecu. >>> Nadodrzański Podcast to opowieści mieszkańców o swoim osiedlu. Chcemy przedstawić historię Nadodrza w formie opowieści nagranych o tym miejscu: będą opowieści związane z historią, wydarzeniami kulturalnymi, filmami kręconymi na osiedlu i muzyką tworzoną na Nadodrzu. >>> Rozpoczynamy Osobliwym Audiospacerem po Nadodrzu, zrealizowanym we współpracy z Wrocławskim Teatrem Radioaktywnym jest o ludziach, którzy Nadodrze znają jak własną kieszeń, którzy tam tworzą i którzy o tym opowiedzą. Narracja stworzona przez

Dzisiaj #NadodrzeDziała o działaniach Spółdzielni Socjalnej Panato, która zajmuje się szyciem maseczek dla kilkunastu szpitali i placówek medycznych. Od momentu rozpoczęcia produkcji ekipa Panato pracowała po 10/11 godzin dziennie, łącznie z weekendami - aby jak najszybciej dostarczyć maseczki do szpitali. Wysłano już około 60 tysięcy maseczek, a do końca tygodnia ta liczba ma wzrosnąć nawet do 100 tysięcy!

Specjały Nadodrza to kulinarne święto tego osiedla. Podczas tego festiwalu nadodrzańskich smaków, prezentujemy oferty kawiarni i restauracji działających na Nadodrzu.  Tym razem nadodrzańscy restauratorzy szczególnie potrzebują naszego wsparcia. Nie możemy zaprosić do miejsc na Nadodrzu, ale możemy zachęcić Was do zamówienia jedzenia z nadodrzańskich lokali! Jeśli macie swoją ulubioną knajpkę, lub restaurację - postarajcie się wesprzeć ich działalność w ten niepewny czas. Jest wiele lokali gastronomicznych, z których można zamówić jedzenie na wynos, lub z dostawą do domu. Zebraliśmy w jednym miejscu wszystkie informacje na temat sposobów skosztowania pysznego jedzenia prosto z Nadodrza. https://www.facebook.com/events/1824017767729018/

Siłą Nadodrza od zawsze byli ludzie, którzy zakładali tutaj swoje biznesy i realizowali swoje pomysły oraz pasje. W czasie kwarantanny i w obliczu zamknięcia miejsc publicznych, lokalne galerie, kawiarnie i restauracje szczególnie potrzebują naszej pomocy w przetrwaniu. To, że większość miejsc jest zamkniętych, nie znaczy, że przestały działać: wciąż można zamawiać artykuły przez internet, lokalne restauracje oferują jedzenie na dowóz, a małe inicjatywy wprowadziły vouchery i inne sposoby wsparcia ich działalności. W ciągu następnych dni w Infopunkcie Nadodrze postaramy się przybliżyć historie miejsc, które mimo epidemii koronawirusa działają na Nadodrzu - nie tylko dla mieszkańców, ale także wspierając osoby w potrzebie. Opowiadając o tym, co robią, chcemy pomóc w ich akcjach i w jakiś sposób podziękować za ich inicjatywę.

To w okolicach Placu Macieja Pan Henryk Ploch na początku lat siedemdziesiątych razem z zapomnianą dzisiaj uliczną kapelą Dreptaki,  grał na tutejszych skwerach i podwórkach. Przez jakiś czas próby mieli w pobliskim klubie pod Kolumnami, tam też Henryk pomyślnie przeszedł egzamin uprawniający go do wykonywania zawodu muzyka. Dzisiaj wciąż możecie spotkać go na jakimś festynie, gdzie zarzuca na ramie bęben i gra w ludowej kapeli Kulinianie.

Olga Chojak jest uczennicą wiejskich mistrzów tradycji muzycznej. W swojej pracy z muzyką tradycyjną, szuka połączenia ze światem z jakiego ta muzyka wyrasta. Nie chodzi jej wprost o dawne czasy i świat symbolicznych „przodków”, tylko o świat ludzi o pewnym szczególnym rodzaju wrażliwości do jakiej tęskni. Rozmawiamy o jej nadodrzańskich epizodach, praktyce centrali muzyki tradycyjnej, która stała się inicjatywą bez konkretnego adresu i o kapeli WNUKI.

Ich charakterystyczne brzmienie pochodzi od urządzeń, które nie zostały zaprojektowane jako instrumenty muzyczne. Chodzi o generatory fal sinusoidalnych. Łączą je z barwami analogowych syntezatorów.  Chodzi o istniejący od 1997 roku zespół Job Karma. Aureliusz Pisarzewski, odpowiedzialny za stronę wizualną Arek Bagiński i Maciek Frett. Wszyscy trzej mocno związani z tą dzielnicą. Do tego wszystkiego Maciek to prawdziwy weteran przeprowadzek. Na samym Nadodrzu mieszkał w kilku różnych miejscach, ale z jednym konkretnym mieszkaniem w kamienicy wiąże się niesamowita historia dotycząca powstawania albumu, który jest dla mnie opus magnum zespołu.

Budynek byłej szwalni przy Jagiellończyka 10c/d od prawie dwudziestu lat pełni funkcję niezależnego centrum kultury. Jest prowadzony i współtworzony przez jego użytkowników. . CRK było tu aktywne na długo przed pojawieniem się opowieści o Nadodrzu jako dzielnicy artystycznej czy dzielnicy kultury. Setki koncertów i innych wydarzeń kulturalnych, nowe inicjatywy napędzane pragnieniem wolności i równości. Swoje próby Podwórkowa samba odbywa w murach CRK i już na pierwszy rzut oka wydaje się być żarliwą próbą realizacji idei, która przyświeca całemu miejscu.

Z ekipą z Nadoskładu znamy się wiele lat, a poznaliśmy się oczywiście tutaj na Nadodrzu. Pamiętam jeden z ich pierwszych koncertów, który organizowaliśmy w nielegalnie zajętej przestrzeni. Pamiętam wielkie emocje, ogromne wsparcie ze strony publiczności, która – zadziwiło mnie to wtedy i wzruszyło – znała wszystkie teksty na pamięć. Miałem poczucie, że dzieje się coś bardzo ważnego. Hiphop ujawniał swój ogromny potencjał – stawał się platformą komunikacji, podkreślał więzi i wspólne położenie. To był rok 2012, od tego czasu przybyło lat i  zmieniły się adresy, ale Nadodrze zostało konkretnym punktem odniesienia dla Sławka Zaręby, Kacpra Misiewicza i Patryka Narożnika. Spotykam się z nimi na klatce jednej z kamienic. W pobliżu krzyżują się ulice Rydygiera i Wincentego.

Czy w obecnej pracowni Pawła pan Tadeusz znalazłby by dla siebie instrument klawiszowy, który by go usatysfakcjonował? Nie ulega wątpliwości, że na podwórko Jagiellończyka miałby blisko, a tam cały arsenał instrumentów. Zresztą chodźmy do Pawła, czas na kolejną transmisję.

Ze spotkania w mieszkaniu na ulicy Paulińskiej wychodzę zachwycony i pokrzepiony werwą zdyscyplinowanego romantyka. Zastanawiam się gdzie pan Tadeusz mógłby pograć na organach? A co gdyby poznać go z Pawłem Romańczukiem, demiurgiem z krainy Małych Instrumentów?

Piotrek Sadowski zwany także Tytusem to temperamentny animator kultury. Czego się nie tknie robi to zawsze z dużym zaangażowaniem, które przyciąga innych ludzi. Pixel Retro Shop na ulicy Śrutowej 14 to nie tylko zwykły sklep. To także spokojna przystań dla maniaków starych gier i komputerów. Jakim maniakiem trzeba być, żeby w dobie nieograniczonych możliwości produkcji muzyki, celowo zawężać sobie pole robiąc ją za pomocą przestarzałych układów dźwiękowych? Czy to tylko tęsknota za przeszłością do której nie ma powrotu? Co to w ogóle jest ten chiptune?

Klucząc po Nadodrzu dobrze znaleźć się w Macondo na Pomorskiej 19, bo przechodząc przez sklep z bibelotami odkrywa się coś wyjątkowego. Na jego tyłach można napić się kawy, herbaty, zjeść ciasto, spotkać stałych bywalców i pewnie poczuć się dobrze. Wokół Macondo wyrosła społeczność praktykująca muzykę improwizowaną, odkrywająca na potrzeby indywidualnych wrażliwości własne sposoby używania instrumentów i ich słuchania.  Lena Czerniawska i Michał Sember to głosy reprezentujące społeczność Macondo.

Ulica Składowa 5 i III Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza. Za czasów PRLu w tym niepozornym budynku reprezentującym państwowy system edukacji  znalazła się także przestrzeń dla dźwiękowej ekspresji która niekoniecznie wpisywała się oficjalnie obowiązujące ramy. Podobno w drugiej połowie lat osiemdziesiątych z trójką związany był  Natchniony Traktor, istotny reprezentant sceny hardcore/punk i według podań najostrzej grająca wtedy kapela we Wrocławiu. Rozpływam się w podróży sentymentalnej, razem z uczniem i absolwentem szkoły Lechem Janerką, który zabiera mnie jakieś cztery dekady wstecz.